Aplikacja silosowe mogą działać samodzielnie.
Mogą mieć dowolną liczbę środowisk (DEV, TST, QAS, PRD etc.)
i zawsze można wykazać, że działają poprawnie
lub szybko zdiagnozować błąd.
Inaczej jest w przypadku BPM.
Wzorcowy BPM powinien przechowywać wyłącznie dane dotyczące przepływu oraz dane dla maszyny stanów.
Cała reszta (czyli treść biznesowa) powinna być w aplikacjach lub zbiorach danych, które za nie odpowiadają. Oto kilka przykładów:
- dane pracownicze => system HR
- dane finansowe => system FI
- dane majątkowe => system ERP
- dane o klientach => system CRM
- dane raportowe => system BI
Do tego warto aby w komunikacji pośredniczyła szyna ESB.
Niestety im bardziej wzorcowe jest wdrożenie BPM tym trudniej takie rozwiązania się utrzymuje.
Dlaczego ?
Po prostu błędy techniczne i biznesowe w aplikacjach objawiają się jako błędy techniczne lub wady procesowe w BPM.
Ich diagnoza wymaga udowodnienia, że błąd leży poza BPM.
Ich korekta często wymaga zmian w BPM (które traktowane są jako błąd, bo przecież są błędem w aplikacjach silosowych).
Do tego dochodzi konieczność utrzymywania całych środowisk nieprodukcyjnych inaczej konsultanci BPM działają po omacku, co wprost przekłada się na jakość rozwiązania.
Jednak BPM wymaga wysokiej kultury IT, a o niej nie często pisze się w wymaganiach w postępowaniach zakupowych.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziś wiele firm decyduje się na takie rozwiązania jak systemy crm lub erp - https://www.connecto.pl/cennik-optima/. Ich wdrożenie daje firmie wiele korzyści. Za ich pomocą można m.in. ułatwić zarządzanie lub zautomatyzować różne kluczowe procesy, które kształtują sukces firmy.
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. Pozdrawiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuń